Wypada zalozyc narodowa sekcje... i przejac wladze nad swiatem!
Swoja droga juz teraz po wpisaniu hasla Poland wyswietla sie wiecej zdjec niz po wpisaniu nazw niektorych naszych somsiadow ;p.
I mamy polska 5 - wszystkie male zdjecia na glownej nasze ;-)
Az milo popatrzec :-))
z piekielkiem zostane chyba przy wersji norweskiej - w tutejszych gazetach jest informacja ze Obama jedzie na pogrzeb oraz obszerny artykul o tym ze ludzie pieknie zegnaja pare prezydencka ze zdjeciem smutnej szeciolatki z warszawy...
polskich stron chyba nawet nie bede czytac, z dawka jadu wieksza niz w splesnialej kielbasie...
To przejdzmy do spraw przyjemniejszych... Co by tu sfotografowac? :P Niedlugo znow sie zrobi zielono na ulicach i wtedy bede mogl dokazywac na calego!
U mnie zapowiadaja snieg na weekend... wiec na foto zewn%u0119trzne jeszcze sie nie nastawiam. Michale ty masz mnostwo wycinanych z tla obiektow - mysle ze to jest bardzo dobry pomysl na stockowe zdjecia...wiec li tylko kontynouwac prace...
ja jak doczekam sie naturalnego swiatla w moim mieszkanku to startuje z produktami spozywczymi ...ostatnio zauwazylam ze nie mam zdjec z ludzmi, bo w kwestii modelingu moge liczyc tylko na siebie - a to zawsze jest chodliwe i przydatne - zwykli ludzie ktorzy cos robia - a nie wysztyftowane modelki ... i to rozne kategorie wiekowe, wcale nie tylko 20-30.... Ostatnio mialam do przygotowania promocje projektu z EFS przeznaczonego dla osob bo 45 roku zycia - naszukalam sie zdjec na platnych stockach i wybor byl malenki - chodzilo o zdjecia osob ktore cos robia - bo ten projekt ma na celu przywracanie do aktywnosci zawdodowej. moze wiec czas babcie i mamy namowic na rozpoczecie kariery?
Zima idzie u was? Heh, ciekawy przypadek... U nas juz wiosna, na weekend zapowiadaja 15-16 stopni. Fajnie bedzie! Na pewno rusze sie na jakis spacerek pod warszawe i moze cos wypatrze. No i wrzucac bede dalej zdjecia sprzed poltora roku :).
Z ludzmi zawsze jest problem. To dobry temat, ale chetnych do pozowania nie ma. Z tym problem...
A u mnie od paru dni piekna, ciepla i sloneczna wiosna. To tutaj niespotykane!
Ominelo mnie 5 polskich miniaturek na glownej, macie screen moze? :)
o nie pomyslalam sierota o tym... ni mam screena...
O prawie autorskim moge Ci pare zeczy wyjasnic, toche sie znam. Latwiej mi tu po polsku, szczegolnie, ze sa to bardzo szczegolowe sprawy i kazde slowo ma duze znaczenie.
Jak zrobisz fote jednego slowa z otwartej ksiazki i opublikujesz to, to wszystko jest OK. Przede wszystkim nikt nie bedzie wiedzial co fotografowalas - jaka ksiazke. Ale jak na zdjeciu bedzie mozna rozpoznac obiekt (konkretny slownik), to nie wolno takiego czegos publikowac - nawet jezeli jest tylko jedno slowo (zadnego znaczenia nie maja tamte procenty podawane przez kogos z Australii). Nie jest takze wazne czy polozysz na ksiazce roze, czy nie. To w swietle prawa autorskiego nie ma znaczenia.
Jak masz jeszcze jakies watpliwosci to pytaj.
Aha - ja nie jestem prawnikiem i to nie jest porada prawna (hehe). I to dotyczy polskiego prawodawatwa.
Dzieki, te procenty dotycza uzytkowania w celach edukacyjnych i to w niektorych krajach - natomiast z tym cudza praca jako czesc kompozycji pyta%u0142am prawnika - i odpowiedzia%u0142 mi ze to jest legalne, bo celem nie jest skopiowanie, ale stworzenie "dziela" - jezeli powstaje cos co jest dzielem (utwor) - czyli zawiera to twoja inwencje, to w swietle jego interpretacji nie dokonuje naruszenia - aczkolwiek pewnie ilu prawnikow tyle opinii... znaczenie ma tu tez czy w notce o prawach autorskich jest cos na temat inkorporwania fragmentu w innym utworze... tak jak piszesz kazde slowo ma znaczenie i niestety sporo pozostaje w kwestii mglistych i indywidualnych interpretacji. zadalam to pytanie bo zastanowily mnie zdjecia biblii pojawiajace sie na rgb w duzej ilosci.... i te zdjecia slownikowe mnie tez zastanawialy - zawsze mozna sie zwrocic o pisemna zgode do wydawcy, wtedy sprawa czysta o ile wydawca zgody udzieli...
Z Biblia jest jeszcze inna sprawa. Tekst (sam tekst) nie podlega prawu autorskiemu - mozesz go dowolnie wykorzystywac. Ale juz konkretne wydanie (tzn. oprawa graficzna, uklad na stronach, itp) podlega prawu autorskiemu i nie wolno fotografii tych konkretnych ksiazek (Biblii) publikowac. Chyba, ze ma sie pozwolenie od wydawcy - w co watpie, szczerze mowiac. I niektore foty sa IMO wyraznym pogwalceniem prawa autorskiego i RGB moze sie narazic na spore przykrosci, jak wydawcy zobacza i zrobia awanture. Istnieje tez mozliwosc, ze wszystkie to sa stare wydania i przeszly juz do domeny publicznje, jak to np: http://www.rgbstock.com/image/mnwJ5vG
Ten prawnik, ktorego pytalas, to Polak czy z Norwegii? Bo mi sie to nie zgadza z polskim prawem autorskim. Nie mozesz tworzyc tzw. dziela zaleznego na podstawie utowru chronionego prawem autorskim. Nie wolno. Kropka!
Hmm prawnik z Polski, przydusze jeszcze o doprecyzowanie interpretacji - tylko nie pamietam czy ja sie pytalam wtedy o polskie prawo autorskie ...
Ja jestem ogolnie uczulona na tego typu kwestie, zawsze zanim cos zrobie to dziesiec razy pytam, bo wpakowac sie w klopoty latwo a wybrnac z nich trudno....
ogolnie wszelkie mapy,grafiki, zdjecia - jak tylko mam potrzeby zawodowe to raczej kupuje, ewentualnie dogaduje sie z autorami z sxc czy rgb... nie lubie miec watpliwosci czy cos jest legalne czy nie - wiec lepiej chyba pozostane przy fotografowaniu jedzenia, bigos mnie po sadach ciagal nie bedzie :-)
a co naszych adminow - mam nadzieje ze wiedza co czynia i ze nie bedzie zadnych klopotow prawnych zwiazanych z funkcjonowaniem tej strony bo to
by szkoda byla wielka dla nas wszystkich.
Macku, tak sie zastanwiam, moze jednak sprobowalbys odpowiedziec na ogolnym forum na moje zapytanie? bo o waznych rzeczach tu dyskutujemy, czesc uzytkownikow moze sie nawet nie zastanawiac nad takimi kwestiami ...
Prawo autorskie jest tak skomplikowane, ze w pewnych wypadkach zawsze beda watpliwosci. I dopiero sad moze je rozstrzygnac. Czego nie zycze nikomu :)
A propos jedzenia, to ciekawa kwestia sa przepisy kulinarne - czy podlegaja ochronie prawa autorskiego. Kiedys przygladalem sie gdzies dyskusji, ale pytania pozostalo otwarte...
nie strasz... odesle sad do babci co ma ponad 80 lat i kiepsko slyszy...i niech z nia uzgadniaja prawo autorskie do receptury na moj chlebek :-)))
Problemem jest tez to ze prawo autorskie zaczyna ingerowac w coraz wieksza ilosc roznych dziedzin zycia - przypuszczam ze w niektorych przypadkach nawet
rozstrzygniecia na drodze sadowej moga byc kuriozalne...
Na dobra sprawe to kazdy moze sie o cos czepnac - architekt o wyglad budynku, producent noza o noz na zdjeciu, albo o talerz... Wiec owoce to chyba jedyne bezpieczne rozwiazanie :P
Sa kuriozalne. Glownie w przypadkach spraw w ktorej strona oskarzajaca sa wielkie korporacje.
Wielomilionowe (w dolarach) kary za sciagniecie - nielegalnie - w sieci paru piosenek! to jest dzis na porzadku dziennym w USA.
Wyrokiem sadu zabroniono takze (tez w USA) uzywania nazwiska McDonald jako nazwy lokalu gastronomicznego (poza korporacja, rzecz jasna). W pewnym momencie wielu Szkotow, majacych male biznesiki gastronomiczne w USA, musialo zdjac z szyldow swoje nazwiska.
Ciezki temat ;P. ALe podobno nawet wiezy Eiffela nie mozna fotografowac do celow innych niz prywatne, bez zgody kogostam.
Tak, to prawda z Eifflem...
A mnie zamkneli na tym koncu swiata! W zwiazku z przemieszczaniem sie chmury popiolow po wybuchu islandzkiego wulkanu zamkneli nam wszystkie lotniska - chaos komunikacyjny jest niesamowity - nie ma biletow na pociagi pomimo ze byly dopinane dodatkowe wagony do skladow, na autobusy tez nie (na dodatek jeszcze jeden przewoznik strakuje), samochody do wynajecia skonczyly sie o 8 mej rano, lotnicze pogotowie ratunkowe uziemione (u nas wiekszosc karetek to helikoptery), na platformy na Morzu Polnocnym tez nie ma zadnych lotow...ale norwedzy raczej spokojni jak zawsze - troche ponarzekaja na forum w lokalnej gazecie i tyle :-)
Na dodatek zabrali dobra pogode, jest szaro buro i ciemno, chyba jednak ten snieg w weekend nam spadnie...
Czy w Szkocji tez jest takie zamieszanie Macku?
Nie, zadnego zamieszania w Szkocji. A mialoby byc z powodu tego wulkanu? Szkoci nie zawracaja sobie glow takimi odleglymi wydarzeniami :)
Co do wiezy Eiffla to nie do konca tak jak mowicie. Copyright jest tylko na wizerunek wiezy w nocy, przy sztucznym oswietleniu specjalnymi reflektorami. To oswietlenie zrobila jakas firma i - wedlug francuskiego prawa - nabyla prawa autorskie do oswietlonej przez siebie wiezy (tan. do jej wobrazu, wizerunku). Na swiecie sa spore kontrowersje na ten temat i nie wszedzie sie zgadzaja z takim rozstrzygnieciem, ale (z tego co wiem) byly jakies wyroki sadow francuskich przychylajace sie do takiego stanu rzeczy.
Czyli: mozna bez zadnych ograniczen publikowac dzienne fotografie wiezy Eiffla!
Wlasnie przegladam info brytyjskie na temat popiolow wulkaniczych. Wszystkie lotniska na Wyspach zamkniete, szkockie tez. Czyli jednak sie przejeli :)
a tam bojkotuje Eiffla w dzien za glupote z fotografowaniem w nocy...
Wole do Prowansji pojechac- tam jest co fotografowac :-)
niedlugo nie bedzie mozna palcem kiwnac w bucie bo ktos juz kiedys kiwnal
i bedzie ruch zastrzezony na licencji ;-)
Szkoda ze w tym wszystkim brakuje zdrowego rozsadku.
co do lotnisk - to dzis na obiad do siebie nie wpadniemy, trzeba siedziec w domu :-)
Nie ma rozsadku tam, gdzie w gre wchodza miliony. Niestety.
U nas tez zamykaja lotniska. A co najlepsze, znajomy szefowej polecial do Londyniu na rozmowe kwalifikacyjna. Garniak, portfel z paroma funciakami, nic wiecej, bo mial wracac wieczorem. I co? Juz wiadomo, ze nie wroci... Chyba czeka go noc w parku na lawce. :)
Witam wszystkich :)
Ostatnio w sprawie legalnosci mialem przeprawe z ludzmi z SXC :) Zrobilem wektorowo pi%u0142ke "podobna" do Jabulani - oficjalnej pl%u0142ki Adidasa na FIFA World Cup 2010 (http://www.flickr.com/photos/30089521@N04/4521060303/sizes/o/). Oczywiscie oryginal wygladal inaczej, gdyz nie wykonalem kilku elementow ;) Moje zdjecie odrzucili z powodow zbytniego podobienstwa... tymczasem na iStockphoto mieli wektorowo odwzorowana taka sama pilke i to jeszcze wierniej. W ostatecznosci usuneli rowniez pilke z iStock'a ;p wiadomow wolal bym zeby zaakceptowali moja, to bylo by rowniez sprawiedliwe. Tak sie zastanawiajac to nie ma roznicy czy to byla pilka, wspomniany widelec czy samochod... kazdy producent moze sie przyczepic ale po co skoro robimy im tylko reklame! nawet jak sie usunie znaczek z maski samochodu tak jak to robi Michal, to i tak wiadomo ze to np: Renault ;) Za bardzo sie wszyscy boja, bo wiadomo ze samo opublikowanie zdjecia/grafiki na stocku to jeszcze nie jest problem... problemem jest to, gdyby ktos nasze zdjecia/grafiki wykorzystal w niewlasciwy sposob... np dorysowal do pilki swoj znak towarowy i zaczal sie reklamowac, lub robil antyreklame producentowi oryginalu... Wydaje mi sie ze trzeba zachowac zdrowy rozsadek. ja bedac wlascicielem jakiejs znanej marki nie mial bym nic przeciwko zdjeciom/grafikom wektorowym moich profuktow na stockach... nawet bym chcial zeby logo bylo widoczne i zeby na przyklad ktos kto ma warsztat naprawy samochodow mial w swoim banerze akurat moj samochod ;) reklama za darmo :)
Pozdrawiam :)
@71 - wspolczuje znajomemu, dlatego kocham plastikowe pieniadze - jak czlowiek ugrzeznie na koncu swiata to idzie sie jakos poratowac...
@72 - product placement - i za to si%u0119 placi slone pieniadze, w filmach, klipach...Z warsztatem bym sie zastanowila,bo moze to oznaczac dwie rzeczy - ze specjalizuja sie w marce (dobrze!), albo ze to sie najbardziej psuje i za czesto w serwisie stoi :-) Ale oczywisicie rozumiem, ze to przyklad pierwszy z brzegu. A product placement z marginalnego narzedzia staje sie krolem reklamy - wystarczy spojrzec na ostatni teledysk Lady Gaga z Beyonce - lista marek co sie solidnie oplacily dluga - praktycznie to jedna dlugasna i nudnawa reklama, Chevy chyba jedynie nie zaplacil bo jakos nigdy znaczek na masce nie jest pokazany...